Mój dwunasty bezpłatny dyżur psychologiczny
Dzisiejszy artykuł chciałabym poświecić tematowi , który pojawił się na ostatnim dyżurze, a jest dość powszechny, aczkolwiek krepujący.
Zadzwoniła do mnie pani , która przyznała, iż jest uzależniona od alkoholu i od lat próbuje sobie z tym poradzić, ale nie potrafi.
Prawda jest taka , że coraz więcej kobiet pije, mówią o tym zarówno dane statystyczne z ośrodków terapii, jak i z mitingów AA. Oczywiście , alkohol pije sporo osób, ale niekoniecznie stają się one alkoholikami. Jest picie i picie….alkohol jest dla ludzi, ale ta granica może być bardzo cienka, aby zauważyć, czy ktoś jest uzależniony od alkoholu. Ponieważ picie kobiet częściej spotyka się z niekorzystną oceną społeczeństwa , panie ukrywają już nie tylko samo picie, ale i swój problem z alkoholem. Dlatego trudniej je zmotywować do terapii, bo też rzadziej widzimy je w stanie kwalifikującym do interwencji. Rzadko zataczają się na ulicy, są wulgarne i nieodpowiedzialne. Najczęściej robią to w zaciszu domowym, tak żeby się nie wydało, gdyż będą potępione, ocenione i uznane za nieprzyzwoite. Kobiety czują ogromny wstyd z tego powodu, moja rozmówczyni również. Kiedy zaczęłyśmy rozmawiać i przyglądać się jej problemowi, okazało się, że jak w większości przypadków osób uzależnionych, pani jest bardzo wrażliwą, emocjonalną osobą, którą nikt nie nauczył jak radzić sobie z emocjami. Osoby uzależnione piją, gdyż czują pustkę wewnętrzną, lęk, że nie sprostają oczekiwaniom, chcą zagłuszyć niepokój wewnętrzny. Alkohol szybko uzależnia, gdyż szybko skraca drogę do przyjemności lub niesie właśnie ulgę od tych wszystkich przykrości, stresu i negatywnych emocji, których te osoby nie chcą czuć. To jeden aspekt, drugim zaś jest wszechobecność alkoholu. Jeśli chodzi o kobiety to najczęściej piją z powodu problemów w bliskich relacjach, niespełnionych miłości. W trzeźwieniu kobiet jest jeszcze jeden szkopuł, to wymaga zdrowego egoizmu, dlatego kobietom trudniej utrzymać plan trzeźwienia. By zmienić styl życia , trzeba dokonać wielu korekt, jedną z nich jest właśnie skupienie się na sobie, a kobietom to nie wypada przecież. Są przygotowywane, aby zajmować się innymi, a nie sobą. I następna trudność, to to, że uzależnione kobiety są mniej widoczne, więc czasami picie utrzymywane jest w wielkiej tajemnicy latami, a dwa, że otoczenie jest wobec nich bardziej skrępowane, no bo jak powiedzieć eleganckiej pani na stanowisku, że powinna pójść na odwyk…
To w tytule wyjaśnienia mechanizmów picia, ale teraz najważniejsza sprawa, jak pomóc takim osobom?
Od razu trzeba nadmienić, że terapia uzależnień jest długotrwała i trudna. Opiera się na zróżnicowanych oddziaływaniach, takich jak : psychoterapia indywidualna lub grupowa, treningi interpersonalne, komunikacyjne, umiejętności budowania relacji, wyrażania emocji, szkolenia z zakresu nowych, zdrowych zachowań i postaw. Czasami częścią terapii uzależnień jest farmakoterapia, zwłaszcza podczas epizodów depresyjnych, jednak za każdym razem leki pełnią funkcję pomocniczą. Cały proces trwa najczęściej od półtora roku do dwóch lat, jeśli ma dojść do realnej i trwałej zmiany. Zdarzają się oczywiście i takie przypadki, że osoba uzależniona uporała się z nałogiem sama, takie, w których wystarczyła sześciotygodniowa terapia w ośrodku, ale również bywają takie, w których po 20 latach uzależnienia i spędzania kolejnych lat na terapiach i treningach – nie widać efektów.
Od czego to zależy? Co decyduje o skuteczności w leczeniu uzależnienia ?
Kluczowa jest motywacja. Do leczenia często zgłaszają się ludzie z powodu lęku przed utratą określonej rzeczy, posady, ukochanej osoby grożącej odejściem. I to najczęściej nie jest wystarczający impuls do trwałej zmiany. Takim osobom chodzi tylko o utrzymanie obecnego stanu rzeczy. Mogą nawet chodzić na terapię, ale w środku są bierni i gotowi w każdej chwili wrócić do nałogu. Niestety nie każdy kto zaczyna, nawet z dużą motywacją jest w stanie wytrwać, nie poddać się. Jest to męczący , a często też bolesny proces , ale wyjście z tego okropnego nałogu przynosi ulgę, ogromną satysfakcję i jak mówią niektórzy, którzy to przeszli „ nowe życie”.
Nie wiem jak potoczą się losy mojej rozmówczyni, pomimo, że przedstawiłam jej , jakie ma możliwości .Niestety nie na wszystko mamy wpływ w życiu. Jedno co mogłam jej dać, to uwagę , czas, akceptację i zrozumienie dla jej problemu. I jak sama nadmieniła ta kobieta , teraz czuje ulgę, gdyż mogła komuś o tym powiedzieć przez telefon, anonimowo i jest jej lżej.
Zapraszam wszystkich, którzy sobie nie radzą i być może krępują się przyjść na terapię, a chcą z kimś porozmawiać.
MMag. Elwira Dubas
Psycholog, Terapeuta rodzinny i par,
Trener , Master Coach
Tagi:dyżur psychologa, dyżur psychologiczny, dyżur psychoterapeuty, dyżur terapeuty, pomoc psychologa, pomoc psychologiczna, pomoc psychoterapeuty, psycholog, psychoterapeuta, psychoterapia, terapeuta, terapia